Listopad za pasem, niebawem trawę pokryje gruba warstwa śniegu. W pogoni za codziennymi sprawami często zapominamy o naszych kosiarkach. Wraz z ostatnim koszeniem odstawiamy je w kąt. Problemy zaczynają się na wiosnę, gdy próbujemy ją uruchomić po kilku miesiącach przestoju. W tym poradniku postaram się opisać czynności, które w znacznym stopniu mogą się przyczynić do przyszłej bezproblemowej eksploatacji.
1. Kosiarkę przechowujemy bez paliwa!
Jeszcze kilka lat temu nie miało to aż tak wielkiego znaczenia. Co zatem się zmieniło w dziedzinie paliw? Wprowadzono bio-paliwa. Należy pamiętać, że silniki i gaźniki kosiarek nie były projektowane pod kątem wykorzystania w nich paliw z dużą ilością bio-dodatków. Jakość paliw na Polskim rynku pozostawia wiele do życzenia. Rzadko kiedy widuje się już paliwo z „ustawowymi” ~5% etanolu. Ilość ta bardzo często przekracza 15%, a w skrajnych przypadkach dochodzi nawet do 35%. Co to w praktyce oznacza? Po pierwsze takie paliwa dużo szybciej ulegają procesowi starzenia, a zatem trzymanie niewielkiej ilości paliwa przez kilka miesięcy w kosiarce bywa szkodliwe dla jej silnika. Praca na „starym” paliwie może skutkować zbyt niską temperaturą zapłonu, tendencją do samozapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej (spalaniem stukowym). Podnosi to w konsekwencji temperaturę pracy, a to w silniku chłodzonym powietrzem, może w niedługim czasie doprowadzić do przytarcia silnika.
Scenariusz w takim przypadku za każdym razem wygląda podobnie. Piękny majowy weekend, słońce świeci, trawa „po pas” . Wyruszamy na pierwsze koszenie. Kosiarka nie dość, że pracuje pod nienormatywnym obciążeniem, to całość uzupełnia stare paliwo. Recepta na wizytę w serwisie gotowa.
Proces starzenia paliwa to jedno, a duża ilość dodatków to inna sprawa. Paliwo z czasem odparuje, a rozpuszczone w nim „polepszacze” z reguły wytrącają się w postaci osadów. Wygląda to mniej więcej tak:
Zielonkawy osad jest typowym osadem powstającym podczas odparowywania kiepskiej jakości paliwa. Drugi osad (wyglądający jak klej lub kisiel) to najprawdopodobniej skutek trzymania paliwa w pojemniku do tego nie przystosowanym (najczęściej w butelce PET po napojach). Zarówno pierwszy jak i drugi w takim samym stopniu zanieczyszczają dysze gaźników pływakowych (B&S Quantum, Intek, Honda, Kawasaki, Emak).
Nieco bardziej odporne na osady są gaźniki membranowe (PulsaPrime firmy Briggs & Stratton stosowane w silnikach Classic, Sprint i Quattro), ale te z kolei bardzo nie lubią dużej ilości etanolu w paliwie. Długotrwały kontakt z takim paliwem powoduje deformację membrany.
Recepta na powyższe problemy jest prosta. Po ostatnim koszeniu wylewamy paliwo ze zbiornika. Po czym odpalamy kosiarkę, aby wypaliła resztkę paliwa, które pozostało w instalacji. Ta prosta czynność z reguły pozwala uniknąć wizyty w serwisie na wiosnę.
2. Czyścimy wnętrze korpusu.
Zanim przystąpimy do wyczyszczenia wnętrza korpusu kosiarki musimy pamiętać, że kosiarkę z silnikiem spalinowym wolno przechylać tylko „na rączki”. Nie przechylamy jej na boki ani do przodu.
Do czyszczenia korpusu najlepiej nadaje się myjka wysokociśnieniowa. Jednakże zwykła szczotka druciana i wąż z bieżącą wodą powinien wystarczyć.
Po wyczyszczeniu kosiarki dokonujemy inspekcji. Należy sprawdzić poniższe elementy:
- Stan noża tnącego – w szczególności jego ostrość, czy nie jest powyszczerbiany, zgięty. Czy nie brakuje jego fragmentu. Niewłaściwe wyważenie noża będzie powodowało nadmierne drgania, w konsekwencji pękanie mocowań silnika w korpusie, notoryczne odkręcanie się śrub w silniku.
- Stan bezpieczników (bolców) na piaście noża – jeżeli są ścięte należałoby taką piastę wymienić. Niektóre piasty posiadają zamiast bolców blaszki, które można z powrotem zagiąć, inne zaś posiadają zestaw podkładek ciernych. W razie niepewności należy zasięgnąć porady w najbliższym serwisie.
- Stan paska klinowego – tylko jeżeli kosiarka takowy posiada. Trzeba zwrócić uwagę czy nie jest poszarpany, lub uszkodzony. Większość kosiarek posiada plastikową osłonę paska klinowego, jeżeli jest ona popękana lub uszkodzona, ją także należy wymienić.
- Ogólny stan korpusu – proszę się nie przejmować rdzą we wnętrzu korpusu. To akurat normalne. Uwagę należałoby zwrócić na spawy i otwory mocowania silnika - czy nie są popękane. Czy nie brakuje śrub mocujących silnik.
3. Czynności opcjonalne
Część z naszych klientów późną jesienią wymienia olej i ostrzy noże. Podyktowane jest to faktem, że na wiosnę w serwisach ustawiają się bardzo długie kolejki. Taki przegląd jesienią to z reguły koszt rzędu:
Ostrzenie i wyważanie noża | 5 zł |
Wymiana oleju | 10 zł |
Czyszczenie korpusu | 10 zł |
Olej SAE30 lub 10W-30 | 15 zł |
RAZEM: |
40 zł |
Plus ewentualne dodatkowe koszty napraw (czyszczenie gaźnika, spawanie korpusu, wymiana lub prostowanie wału silnika, wymiana filtra powietrza lub świecy, itp).
Wszelkie pytania prosiłbym zadawać w komentarzach. Na każde postaram się odpowiedzieć.
Witam, czy dobrą praktyką jest okresowe odpalanie kosiarki (kosy spalinowej) poza sezonem np. co 2 miesiące?
Jeżeli kosiarka/kosa stoi bez paliwa, nie ma takiej potrzeby. Ważne aby w misie olejowej silnika był olej, zapobiega on korozji elementów stalowych. Jeśli kosiarka jest wyposażona w akumulator (wersje z elektrycznych rozruchem oraz minitraktorki) dobrze jest go doładować raz na 2-3 miesiące, aby nie dopuścić do głębokiego rozładowania.
W kosach spalinowych dwusuwowych, wystarczy wypalić paliwo do „zera” i tak można przechowywać maszynę w zasadzie dowolny okres czasu.